niedziela, 15 maja 2016

Droga życia

Dzisiaj będzie "po ludzku" :)

Jak dzieci były małe to często bawiłam się z nimi tak :
sadzałam je na kolanach, podrzucałam delikatnie (tak jakby jechały na koniku) i mówiłam :
prosta droga, prosta droga, kamienie,kamienie, dziura. Oczywiście intensywność podrzucania szła w parze z wypowiadanymi słowami.
Taka beztroska zabawa dzięki której dziecko zaczyna się uśmiechać.

Lecz mijają lata i myślę sobie, że w życiu jest dokładnie tak jak w tej zabawie.
Prosta droga.....prosta droga - o tak super droga, kiedy wszystko układa się po naszej myśli, mamy szczęśliwą rodzinę, kochających rodziców, czy też dzieci.....
później napotykamy na swojej drodze kamienie - problemy w rodzinie, w pracy, problemy ze zdrowiem....co zrobimy z tymi kamieniami to w dużej mierze zależy od nas samych.
Jeśli będziemy próbowali takie kamienie kopać, to tylko porobimy sobie rany....
dlatego myślę sobie, że dobrze by było nauczyć się te kamienie spokojnie odkładać.... układać, aż wreszcie ułożyć fundament, który będzie niezwykle silny i twardy tak, że nas już nic nie zrani, nie przewróci.....
Dziura - no cóż z pewnością po drodze "zaliczycie" i niejedną dziurę.... ważne aby było ich najmniej i żeby nie zostały niezauważone, ponieważ przeoczona dziura może zamienić się w wielki dół....nawet krater, z którego będzie bardzo ciężko wyjść, niektórzy nawet nie wyjdą nigdy.....
Prawda jest jednak taka,że każdy z nas ma swoją drogę....
Każdy zbawia się inaczej!
Dziękuję Bogu, że znalazłam swoją drogę !
Pewnie jeszcze nie raz po drodze napotkam kamienie lecz każdego dnia uczę się jak je układać aby tworzyły mocne fundamenty - nie wieżę Babel, która prowadzi do zguby lecz fundamenty na których zbuduję wreszcie swój dom, którego nikt nie powali.
Nie wiem jak długo to potrwa lecz wiem, że to moja droga - jedyna, słuszna, wzrastająca, piękna oparta na Bogu. Nikt inny nie zna mnie lepiej niż On, tylko On wie co dla mnie dobre!

Na swojej drodze oprócz kamieni spotkacie jeszcze mnóstwo innych rzeczy,ludzi,sytuacji -
tylko od Was zależy co z nimi zrobicie, jak je będziecie postrzegać, czy będziecie wzrastać czy też będziecie się cofać.

Przed chwilą wróciłam ze spaceru, spacer po Wzgórzach nowohuckich.
Ludzie mówią ; cóż takiego w tej Nowej Hucie jest, zasmrodzona, brzydka, zapomniana przez władze, na osiedlach sami kibole- ja sama w to na chwilę uwierzyłam, pozwoliłam złemu na kłamstwo.
Tylko ode mnie, od Was zależy jak będziecie to postrzegać.

Na swojej drodze każdego dnia spotykam tylu dobrych ludzi - każdy nowy człowiek na Twojej,mojej drodze to DAR.
DAR bezcenny, którego nic i nikt nie zastąpi.
DAR, który wzbogaca naszą rzeczywistość nie tylko tą TU i TERAZ, lecz na długo pozostawia w nas swój ślad,
a jak odchodzi to pewna strona duszy pozostaje pusta.
DAR dzięki któremu nasze życie staje się lepsze.
Szanujcie więc każdego człowieka, każde jestestwo.

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że na naszej drodze spotykamy również tych złych -
tak oczywiście spotykamy lecz i tacy ludzie są dla nas DAREM, oni też nas czegoś uczą.
Chcę przez to powiedzieć, że od nas zależy jak postrzegamy wszystko co nas w życiu spotyka - każde COŚ jest po COŚ. Nie dajcie się oszukać.
Gdy pośród trawy zobaczycie pokrzywę to co pomyślicie? CHWAST to jest czy LEKARSTWO ?
Znajdźcie swoją drogą i nauczcie się nią cieszyć. W momencie poszukiwań spróbujcie się zastanowić co jest dla Was najważniejsze.

Pisałam już,że co siejecie to zbieracie.
A tak z ludzkiej perspektywy : "Gdy nie wiesz do którego portu płyniesz, żaden wiatr nie jest dobry".
A wiatr pochodzi od Boga, jest Jego tchnieniem.
Ale o tym napiszę następnym razem :)


Zrobiłam kilka fotek z dzisiejszego spaceru. Sami zobaczcie ile piękna jest wokół :)















Wypłyń na głębie