czwartek, 21 kwietnia 2016

Słowo na dzisiaj "Niebo i Morze"

A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, Bóg nazwał to sklepienie niebem.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, 10 Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, 11 rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I stało się tak. 12 Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre. 13 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień trzeci. 

Piękny poranek dzisiaj mamy - dzień dobry :)

Jak to czytam, to wyobrażam sobie bezmiar wód, które obejmowały wszystko wokół zanim je Bóg rozdzielił.
Ciekawe jakie one były - te wody oczywiście : może przejrzyste, niczym nieskalane?
a może mętne, przez które i tak nic więcej byśmy nie widzieli?....
ale co by to wtedy dało skoro nic poza wodą nie było widać,nie mogło być widać bo niczego więcej nie było....zresztą kogo to wtedy obchodziło, przecież człowieka też nie było - a tylko człowiek jest taki dociekliwy, wnikliwy i jedynie człowiek ( poza Bogiem oczywiście ) potrafi docenić i podziwiać bezmiar piękna jakie nas otacza....
Właśnie przyszło mi na myśl, że czasem w naszym życiu też tak jest, że albo widzimy wszystko mętne, brudne, jakby nam ktoś pomazał oczy błotem lub nawet jeśli widzenie nasze jest czyste to i tak ciężko nam zobaczyć cokolwiek jakby niczego poza pustką nie było....
Stworzył Bóg przez dzień drugi i trzeci tyle wspaniałości, które nam teraz służą każdego dnia :)

Zastanówmy się czym dla nas jest NIEBO I MORZE.
Kiedy ostatni raz patrzyliście w niebo? kiedy zastanawialiście się :jakie ono jest? co się tam w górze kryje? czy to tylko niebieskie sklepienie,czy może jest tam jednak coś więcej? a skąd wiadomo, że jest niebieskie-kto wymyślił taką właśnie nazwę? skąd wiadomo,że niebieski to jest właśnie niebieski?
A kiedy byliście ostatnio nad morzem? czy w ogóle byliście nad nim? a czym dla Was jest morze, ogólnie woda?widzieliście spienione fale? a kto nazwał falę-falą?

Ot i wymyśliła baba - nie masz się czym kobieto zajmować tylko od rana takie filozoficzne pytania Cię naszły?
Haha mówiąc po polskiemu "ano mam" i właśnie biegnę do pracy, a Was zostawiam z tymi pytaniami, może znajdziecie chwilę w tym zabieganym świecie aby pomyśleć nad tym co nas otacza.
Ja w ostatnim czasie miałam sporo takich momentów, chętnie się z Wami nimi podzielę.
Zanim to jednak zrobię zostawiam Was z Waszymi przemyśleniami .... i minął poranek dnia trzeciego....

Fale świecą jak szkiełka czeskie
i szepcą, by się morza nie bać,
choć jest jak połowa nieba:
równie pełne śmierci i niebieskie.
 
Dobrego dnia życzę wszystkim :)

Krótkie słowo na dzisiaj " Pan Bóg a człowiek"





Dzisiaj będzie króciutko, lecz zachwicił mnie pewien cytat którym muszę się z Wami podzielić.

Może na tym polega bycie człowiekiem… 
Bóg jest jak horyzont mojej egzystencji  powiedział Teolog K. Rahner: ja idę w Jego stronę, coraz bliżej i bliżej, ale nigdy nie dochodzę tak blisko, by móc Go dotknąć. Ale gdy popatrzę w tył, z pewnej perspektywy, to mówię: cały czas był ze mną…

Przedziwny jest ten Pan Bóg…



Dobrego dnia Wam życzę, do następnego kroku   :)

Wypłyń na głębie